Mechanicy Shanty na Danielce 2019

14 lipca 2019 Comments

Mechanicy Shanty na Danielce 2019

Jedna z najbardziej znanych kapel szantowo-folkowych zagości na naszym Festiwalu. Miło nam ogłosić, że Mechanicy Shanty zagrają i zaśpiewają na Danielce 2019 🙂

O zespole

Zespół powstał na Harcerskich Warsztatach Kultury Marynistycznej, organizowanych przez Centrum Wychowania Morskiego i Wodnego w Gdyni. Grupa inicjatywna zawiązała się zimą 1985 roku (listopad, grudzień) i oparła o członków różnych grup śpiewających pieśni żeglarskie, m.in. Orza, Achterwaterbaksztag oraz warsztatowiczów, w sumie ok, 20-30 osób. Po jakimś czasie zostało ośmiu, dziewięciu największych zapaleńców, którzy później stanowili trzon zespołu. Nazwa pojawiła się na jednej z sesji nagraniowych, ktoś zapytał jak się nazywają, ktoś odparł, że nie ma nazwy, ktoś zagadnął „skąd jesteście”, inny odparł, że z warsztatów. Wtedy dla żartu padło, że skoro z warsztatów to „mechanicy”, ktoś dorzucił, że „shanty” – i tak już zostało, mimo prób zmiany nazwy.

Od samego początku był to wyróżniający się band na scenie folku morskiego. Po pierwsze muzycy nie pochodzili z jednego regionu, a z całej Polski, co determinowało sposób pracy. Po drugie, wśród instrumentarium folkowego (mandolina, banjo, gitara) znalazła się też gitara basowa, co wówczas było nie do pomyślenia na scenie żeglarskiej. Po trzecie, nie tylko śpiewali szanty – tradycyjne, marynarskie pieśni pracy – a cappella, ale też aranżowali je do wykonań wokalno-instrumentalnych, głównie opierając się na folku najpierw angielskim, później amerykańskim.

W lutym 1987 roku wykrystalizował się podstawowy skład, w którym Mechanicy działali do maja 1991 roku. W tym czasie nagrali pierwszą profesjonalnie wydaną kasetę i, jedną z trzech w historii polskich szant obok Tonam & Synowie czy Starych Dzwonów, płytę analogową (wyprodukowaną przez Polskie Nagrania), p.t. „Mechanicy Shanty”, z takimi ogólnie dziś znanymi hitami jak: „Żegluj”, „Marco Polo”, „Herzegen Cecille”, „Maui”, „Pacyfik”, „Dziki włóczęga”, „Green Horn”. Po kilku latach stanu „przejściowego”, którego efektem była druga kaseta „Zapach lądu”, w 1994, r. skład wrócił do pierwotnego stanu i praktycznie pozostaje niezmieniony aż do dziś. Czterech, z obecnie sześciu Mechaników Shanty, zakładało ten zespół (od 2013 r. Lecha Klupsia zatępuje Maciek Łuczak – Cztery Refy, Flash Creep). To, że od początku wiedzą o czym śpiewają potwierdza fakt, że wśród nich jest jeden sternik morski, jeden wioślarz i czterech sterników jachtowych.

Kolejna płyta „LIVE ’97”, to efekt nagrania, które odbyło się w grudniu 1996 roku w studiu Radia Łódź, na koncercie z udziałem publiczności. Dwa lata później (lipiec 1999) pojawiła się czwarta, ostatnia jak dotąd płyta, której tytuł „W granicach folku” oddawał najlepiej kierunek dalszych muzycznych poszukiwań Mechaników Shanty. Prace nad kolejnymi wydawnictwami (piątą płytą stricte a cappella, i szóstą znów folkową, zapowiadane są od lat. Niestety, na razie na zapowiedziach się skończyło.

Od początku zaskakiwali, szli własnymi drogami, ale też zdobywali nagrody najważniejszych festiwali. Na koncie mają m.in. nagrody za piosenki premierowe, za interpretację szant klasycznych, kilka Grand Prix – m.in. „Shanties 2004”, tytuł zespołu X-lecia, czy te najbardziej cenione – Publiczności. Zauważyła ich też scena country, honorując nagrodą Stowarzyszenia Muzyki Country w dorocznym plebiscycie fanów „Dyliżanse”, w kategorii „Bez barier” (co ciekawe konkurowali tu z duetem Anita Lipnicka i John Porter oraz Krzysztofem Krawczykiem).

W ciągu ponad 30 lat działalności zjechali Polskę wzdłuż i wszerz, dając rocznie kilkadziesiąt koncertów. Byli kilka razy w Niemczech, Holandii, Finlandii, USA i Kanadzie. Wyrobili sobie tak silną markę, że nie odbywa się dziś bez ich udziału większość festiwali folku morskiego i piosenki żeglarskiej, regat czy innych wydarzeń żeglarskich. Dopracowali się własnego stylu i zajmują od lat mocną pozycję na „folkowym Olimpie”.

tekst pochodzi ze strony naszego partnera medialnego, folk24.pl